Jak pracowita mróweczka pomagam Mikołajowi przygotować niespodzianki dla grzecznych ... dorosłych. Muszę się przy tym sporo nagimnastykować, aby uniknąć wsparcia ze strony trzech małych pomocników. Mówiąc wprost chowam się (mało skutecznie) przed dziećmi, które za największą frajdę uważają pomaganie mamusi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawione komentarze!