W dawniejszych czasach przepiśnik towarzyszył każdej "szanującej się" pani domu. Często przekazywany był z pokolenia na pokolenie lub stanowił część posagu panny młodej. Dziś korzystamy raczej z innych źródeł - książek, gazet, internetu. Czasem z gotowych ciast/dań w proszku, a czasem, jak bywa w moim przypadku, gotujemy lub pieczemy "na oko". Tylko jak sprostać później prośbom "Aga, zrób to samo ciasto, co na poprzednie urodziny!"? Kiedy ni w ząb nie pamiętam z czego zrobiłam nadzienie/krem i co dodałam do ciasta!
I tu akcji wkracza przepiśnik. Mój jest prawdziwie przepyszny - mam zamiar wpisywać do niego tylko "słodkie" przepisy, a w jego wykonaniu pomogła mi niezwykle smaczna, "cynamonowa" kolekcja papierów. Zobaczcie sami!
Przepiśnik nie będzie tak intensywnie "niszczony" używaniem jak notes torebkowy, czy kalendarz. Pozwoliłam więc sobie na więcej przestrzennych i delikatnych elementów.
Trochę zapasów miłości (lub jak kto woli miłosnych zapasów ;)) ),
"czekoladowe" serce
i róża na konfitury
Przepiśnik zgłaszam na wyzwanie Przepysznik w UHK Gallery.
__________________
Materiałoznawstwo
Do wykonania tej pracy wykorzystałam:
papiery - z kolekcji Sklepy Cynamonowe oraz love&merry, tusz, małą łyżeczkę, płótno, tę grafikę
Piękny!:-)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny jest!!!
OdpowiedzUsuńprzepiękne rzeczy tworzysz, jestem pod wielkim wrażeniem i odrazu dodaję do swoich ulubionych blogów :)
OdpowiedzUsuńTy to masz talent łał !!
Jeszcze tu zabawię chwilkę :)
OJ JAKI PYSZNY!!!Cudo!!
OdpowiedzUsuńCudowny, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńMniammm :)
OdpowiedzUsuńBardzo pyszny jest! Te wszystkie dodatki robią klimacik.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu UHK Gallery Inspiracje :)
Cudownie dopracowany przepiśnik.Piękne detale.
OdpowiedzUsuńOn:
OdpowiedzUsuńniami, niami