Świętujemy podwójne urodziny - prababci i prawnuczki.
Cóż, magikiem w kuchni nie jestem, ale potrafię co nieco upichcić. Czasem nawet smacznie. Najczęściej jednak bez przepisu i bez planu - tego, co wyszło pysznie raczej nie daje się niestety odtworzyć. Tego co nie wyszło - nie daje się odtworzyć na szczęście;)
Dla babci chciałam przygotować coś co naprawdę lubi - tort bezowy. Rzadko pojawiał się na naszym stole, bo gotowe bezowe "podkłady" (ktoś powinien zostać ukarany za takie nazwy!) uznaję za niejadalne, a własnej bezy nie miałam odwagi popełnić. Do dziś. Podczytywany przeze mnie Lawendowy Dom podsunął mi cudne zdjęcia Pavlovej i naprawdę całkiem prosty przepis.
Poszło szybko, sprawnie i bardzo słodko;) Już wiem, że będę częściej "bezować". Muszę tylko odnaleźć w sieci niezapomniany kurs pani prezydentowej o jedzeniu bezy z klasą;)
Moja beza ;)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrKY3F86CbA42lcF3MNTw8u5KUwzHm3OWtUj9WMwrXPT9R5XKpE6qMlpuXZdf8xWitHOr7Ypv7bzL_mFN1WLLOkZcI9MZMEhC08m6G_HvLUsNSTophchDgrDFsnyfmFEO92xKsOJ3N_cuf/s640/DSC_19232_1.jpeg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8xO_HunTdmAXXEX0HJev68KPKxqeq8mNW6UkMvxZlJOONfQK9iH8RKDtob32K5VlY3Y1mEtRO_EZ7kKUfqNHJZT2nVT6Zjfh8vaaU4m56_zYWb2XMbX1ZXHRBNMdaKhZGjynqWYaIMA8t/s640/DSC_19243_1a.jpeg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAc0k76AY4IcoxAZdk5lSrrH_5h51_afhLb1g7jk312grQ1OIInbvvIiVSqydz_0Yj83B3NvnIp0SoAzUGM5b-Yf1rElGu2qs9lGoaZp5cSu7DoivPqvvR1EWQPjCt7EDocCjFDq1vwVI3/s640/DSC_19231_1.jpeg)
Pavlova z karmelową bitą śmietaną
4 białka
szczypta soli
250 g cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Białka z dodatkiem soli ubiłam prawie na sztywno. Dodałam (po łyżce) cały cukier. Do tego mąka ziemniaczana i sok z cytryny. Pokręciłam jeszcze przez chwilę mikserem i wyłożyłam na blachę, tworząc dwa okrągłe (ok. 20 cm średnicy) placki. Piekarnik miałam już nagrzany, do 180 st. C. Wsunęłam blachę do piekarnika, zmniejszyłam temperaturę do 150 st. C i tak piekłam moje bezy przez prawie dwie godziny (1 godz. 45 minut). Włączyłam termoobieg i bezy raczej nie są takie jak lubię najbardziej - "ciągutkowe" w środku. Następnym razem pokombinuję trochę inaczej ;)
A karmelowa bita śmietana? Cóż, ubijam śmietanę (bez cukru!) i dodaję karmelowy kajmak. Ile dusza zapragnie, w granicach rozsądku oczywiście;)
Zapraszam jeszcze na naszego BLOG HOPA - więcej informacji znajdziecie TU!
I jeszcze jedno - DT Carabilities po raz kolejny doceniło moją kartkę.
Jak miło być Featured Designer #71! :)) Dziękuję!
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhafy1F2dbWqrklrD3rgXOYTLS_tirOPBVKsBfsQCdL0byq4hyPVGeu3x0A7jIdnQI4U_I2EKGlqlXZHGzy7pjJaZr8BtaJfnaSnupaJAIlm3qc6s1PGnHz0Fth-rYYjfWz4C5ya7otCT_4/s640/71.jpg)
Wszystkiego najlepszego dla jubilatek..
OdpowiedzUsuńTort śliczny i apetyczny, bezę Pavlovej piekłam swego czasu często - u mnie w wydaniu z bitą śmietaną i świeżymi sezonowymi owocami, najlepiej lekko kwaśnawymi dla przełamania :)
Spokojnych świąt!
Radosnego świętowania i wypoczynku życzę. Jola
OdpowiedzUsuńOna:
OdpowiedzUsuńTort wygląda wspaniale, a mi właśnie popsuł się piekarnik :( Wszystkiego dobrego :)