Co roku wyczekuję momentu, kiedy świeży śnieg spowija wszystko wokół.
Robi się bardzo biało, bardzo cicho i bardzo spokojnie. Lubię wybrać się wtedy na samotny spacer. Tylko ja i skrząco-skrzypiący śnieg pod stopami.
O tym właśnie jest ta kartka.
O niezmąconych połaciach śniegu i szczypiącym policzki mrozie. O wyciszeniu.
Obie kartki wykonane zostały z pominięciem "prawdziwych" papierów do scrapu. Wykorzystałam papier wizytówkowy - biały i mieniący się srebrnymi drobinkami - oraz brokatowy arkusz, z którego wycięłam śnieżynki.
Tę kartkę zgłaszam na #2 wyzwanie - Niech zaiskrzy w 123scrapujTy.
Cuda. =) Oj przeszłabym się zaśnieżonymi ścieżynami. ^^
OdpowiedzUsuńPiękne! Aż zaczeło brakować mi śniegu i mrozu ;D
OdpowiedzUsuńTakie właśnie są te kartki, tak jak je opisałaś :-) Cudne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZaiskrzyło pięknie! Też czekam na prawdziwy śnieg (jak to ja:)) )
OdpowiedzUsuńOd pierwszych słów w tytule miałam ochotę na więcej...
OdpowiedzUsuńTo takie romantyczne.
bardzo,bardzo piekne i na dodatek bardzo subtelne...
OdpowiedzUsuńW prostocie tkwi piękno:)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńhttp://kolorowa-utopia-strzyzyka.blogspot.com/
Idealnie opisałaś to co się dzieję na kartce ;-) świetna jest
OdpowiedzUsuńAch, piękne śnieżne kartki :)
OdpowiedzUsuńcuda , lsniące :D
OdpowiedzUsuńCudowne są...
OdpowiedzUsuńCudowna skromność. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńŚliczne są:)
OdpowiedzUsuńProste, a jakie piękne i eleganckie!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu na blogu 123 Scrapuj Ty! Kartki niesamowite:)
OdpowiedzUsuń