Któż z nas nie wzruszał się kiedyś przy słowach "... time to say goodbye..." śpiewanych przez Andreę Bocellego?
Ja dziś, trochę przewrotnie, bo z radością, zawołam "time to FLY... Goodbye!" Do urlopu zostało mi już tylko 10 dni! I odliczanie trwa!
Na wyzwanie KoloroTON#5 ogłoszone przez Art - Piaskownicę zgłaszam poniższą "lotniczą" kartkę.
Wyzwanie polega na wykonaniu pracy z użyciem dwóch kolorów bieli i granatu. Pierwsze skojarzenia szkolno-morskie rozpłynęły się, gdy w ręce wpadł mi arkusz die-cut z pięknym schematem starego samolotu. Dalsze skojarzenia nasunęły się same: powiewające chorągiewki, róża wiatrów, samolotowe śmigiełka mocowane śrubkami z mężowego komputera;) Dziękuję, kochanie!
"Śrubkowe" śmigiełka:
Schemat w stylu retro, róża wiatrów:
Bazę kartki stanowi fragment dżinsowej kamizelki mojej córki (z której już wyrosła, oczywiście!). Stebnowania na materiale sprowokowały mnie do wyjęcia maszyny i w ten sposób powstała pierwsza moja kartka z przeszyciami.
Kartkę dedykuję mojemu mężowi, który dzielnie znosi coraz to nowe pasje swojej żony ;) Jest pierwszym recenzentem, a jak pokazuje powyższy przykład, stanowi także dobre źródło doradztwa technicznego! A poza tym jest fanem lotnictwa cywilnego!
Kochanie, to jeszcze nie koniec...
Świetna kartka :)i te wyśrubowane śmigła :)
OdpowiedzUsuńA kafli masz w nadmiarze?
Mam cały piec - jeszcze stoi :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjna karteczka! bardzo pomysłowa, ładnie skomponowana, świetne dodatki ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!