Świętujemy podwójne urodziny - prababci i prawnuczki.
Cóż, magikiem w kuchni nie jestem, ale potrafię co nieco upichcić. Czasem nawet smacznie. Najczęściej jednak bez przepisu i bez planu - tego, co wyszło pysznie raczej nie daje się niestety odtworzyć. Tego co nie wyszło - nie daje się odtworzyć na szczęście;)
Dla babci chciałam przygotować coś co naprawdę lubi - tort bezowy. Rzadko pojawiał się na naszym stole, bo gotowe bezowe "podkłady" (ktoś powinien zostać ukarany za takie nazwy!) uznaję za niejadalne, a własnej bezy nie miałam odwagi popełnić. Do dziś. Podczytywany przeze mnie Lawendowy Dom podsunął mi cudne zdjęcia Pavlovej i naprawdę całkiem prosty przepis.
Poszło szybko, sprawnie i bardzo słodko;) Już wiem, że będę częściej "bezować". Muszę tylko odnaleźć w sieci niezapomniany kurs pani prezydentowej o jedzeniu bezy z klasą;)
Moja beza ;)
Pavlova z karmelową bitą śmietaną
4 białka
szczypta soli
250 g cukru pudru
1 łyżeczka soku z cytryny
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Białka z dodatkiem soli ubiłam prawie na sztywno. Dodałam (po łyżce) cały cukier. Do tego mąka ziemniaczana i sok z cytryny. Pokręciłam jeszcze przez chwilę mikserem i wyłożyłam na blachę, tworząc dwa okrągłe (ok. 20 cm średnicy) placki. Piekarnik miałam już nagrzany, do 180 st. C. Wsunęłam blachę do piekarnika, zmniejszyłam temperaturę do 150 st. C i tak piekłam moje bezy przez prawie dwie godziny (1 godz. 45 minut). Włączyłam termoobieg i bezy raczej nie są takie jak lubię najbardziej - "ciągutkowe" w środku. Następnym razem pokombinuję trochę inaczej ;)
A karmelowa bita śmietana? Cóż, ubijam śmietanę (bez cukru!) i dodaję karmelowy kajmak. Ile dusza zapragnie, w granicach rozsądku oczywiście;)
Zapraszam jeszcze na naszego BLOG HOPA - więcej informacji znajdziecie TU!
I jeszcze jedno - DT Carabilities po raz kolejny doceniło moją kartkę.
Jak miło być Featured Designer #71! :)) Dziękuję!
Wszystkiego najlepszego dla jubilatek..
OdpowiedzUsuńTort śliczny i apetyczny, bezę Pavlovej piekłam swego czasu często - u mnie w wydaniu z bitą śmietaną i świeżymi sezonowymi owocami, najlepiej lekko kwaśnawymi dla przełamania :)
Spokojnych świąt!
Radosnego świętowania i wypoczynku życzę. Jola
OdpowiedzUsuńOna:
OdpowiedzUsuńTort wygląda wspaniale, a mi właśnie popsuł się piekarnik :( Wszystkiego dobrego :)