to powód mojej nieobecności w blogowym świecie;)
Przeprowadza się "tylko" moja pracownia - w efekcie nie mam już pracowni w sypialni. Teraz mam sypialnię w pracowni;)
Przepychając się między kartonami udało mi się jednak wyprodukować księgę gości weselnych, którą zamówiła Karolka. Z Karoliną poznałyśmy się na spotkaniach poznańskiej grupy CraftLadies, na których podglądamy swoje artystyczne wytwory, czasem nawzajem szkolimy, a na pewno mega się inspirujemy! Owocem znajomości z Karolką jest poniższa księga - o ile zrobić ją się udało, o tyle sfotografować nie bardzo było jak (studio foto także się przeprowadzało;).
A o moich przeprowadzkowych trudach niech świadczą poniższe zdjęcia. A jako, że tego typu zajęcia przeprowadzam w sposób kompulsywny, bez wcześniejszego planu i namysłu, całość prac wykonałam sama. O przepraszam "pomagały" mi dzieci;)) Ależ była frajda!
Pozdrawiam wszystkich zaglądających do mnie! Fajnie, że zostawiacie tak miłe komentarze;)
Dziękuję za wyróżnienia dla moich ostatnich kartek - hortensjowej i ślubnej-nietypowej! XOXO
EDIT: Tak dla wyjaśnienia - powyższe zdjęcia są ze "środka" przeprowadzki - gdy zrobiłam już sajgon, a porządek nie był jeszcze nawet światełkiem w tunelu. Normalnie mam TROCHĘ mniejszy bałagan;))
Very beautiful, love the colors!
OdpowiedzUsuńHmm, da się pracować w takich "warunkach"?:)))
OdpowiedzUsuńW tych zdecydowanie nie!;) Planowałam umieścić na końcu zdjęcia Pracowni Idealnie Uporządkowanej, ale jakoś nie wyszło...;))
UsuńPiękną księgę ma Karolka :-) Szkoda, że "za moich czasów" nie było takich pomysłów, bo to fajna pamiątka jest.
OdpowiedzUsuńPomysł na Karolkową księgę w moim wykonaniu narodził się w chwili, gdy powstawała moja/Twoja rozgwiazda. Jeszcze się nią pochwalę;)
UsuńA na razie jeszcze raz dziękuję Tymczasowo Nadmorska Zdolna Kobieto za to cudne nadmorskie cacko;)
Pozdrawiam!
księga przepiękna! Ale masz tych "rupieci" :-)
OdpowiedzUsuńO Matko Boska !!!! to pierwsze co mi się garnie na usta :)
OdpowiedzUsuńA Księga super, aż dziw bierze, że w takich warunkach powstała :)
Buziaki :)
Cudna księga a bałagan totalny jak na przeprowadzkę przystało :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę każdego metra kwadratowego tej pracowni :))
OdpowiedzUsuńO ludzie! Gratuluję nowej pracowni, księga gości przepiękna!
OdpowiedzUsuńO jejusiu, to się dzieje!:) Gratuluję! Wyobrażam sobie, jak szczęśliwa jesteś mogąc mieć tyle miejsca tylko na skrapowe przydasie! Rewelacja!:)
OdpowiedzUsuńale to przecież nie jest bałagan... to artystyczny nieład:)
OdpowiedzUsuńPrzeprowadzki są ciężkie ;)
OdpowiedzUsuńBałagan iście twórczy - bo księga rewelacyjna :)
OdpowiedzUsuńPiękna księga! Będzie piękną pamiątką
OdpowiedzUsuńZapraszam również do zgłoszenia pracy na konkurs- bo praca spełnia wymagania http://scrap.madehand.pl/konkurs-ii/
Pozdrawiam!
Księga przepiękna! Oczywiście zazdroszczę miejsca na scrapowanie:) A bałagan, no cóż, czasami tak samo to u mnie wygląda, jak zacznę robić jakąś karteczkę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:)
Księga piękna! A pracownia będzie piękna, pakowanie i rozpakowywanie jest najgorsze, ale jak przebrniesz, będzie pięknie!
OdpowiedzUsuńOż słodka masakro, piękna przeprowadzka :) A w księdze cudne te listki tekturkowe tak ciekawie wycięte i perełkami w płynie podkreślone ;)
OdpowiedzUsuń